Cześć

Nazywam się Aneta i od 20 lat mieszkam w Amsterdamie, w mieście które skradło moje serce od pierwszego wejrzenia. Jestem szczęśliwą mamą i żoną która uwielbia gotować dla swojej rodziny.

W swojej kuchni chętnie wybieram produkty zdrowe, biologiczne i trzymam się z daleka od tych przetworzonych. Gotowanie nie jest dla mnie tylko obowiązkiem, to przede wszystkim pasja, sposobem spędzania wolnego czasu, chwila kiedy lapie długi oddech po ciężkim dniu pracy.

Moja historia z Thermomix

Z Thermomixem poznaliśmy się 5 lat temu gdy moja przyjaciółka poprosiła mnie bym została gospodarzem do prezentacji Thermomix. Zapytałam „ Co to jest Thermomix?” i czy przypadkiem nie oszalała ze chce kupić robot kuchenny za tyle kasy. Ale czego się nie robi dla przyjaciół?

Zawsze byłam typem śmiałej która ma swoje niezależne zdanie i najpierw kwestionuje wszystko co się dookoła mnie dzieje, dlatego wybór gospodarza wypadł właśnie na mnie. To ja miałam zadawać pytania i być sceptyczna co do Thermomixa. W 15 minucie prezentacji, kiedy to przedstawicielka Ela w zaledwie kilka minut zrobiła pyszna surówkę pekińska, spojrzałam na męża i powiedziałam ze ja to musze mieć. Dla mnie nie musiała robić już nic więcej bo ja go już kupiłam...tzn mój mąż ale jeszcze o tym nie wiedział:)

To wszystko działo się w najbardziej intensywnym dla nas okresie życia kiedy to na świecie pojawił się nasz synek Rayan i kiedy to doświadczyliśmy naturalnego zjawiska z którym borykają się wszyscy młodzi rodzice, a mianowicie absolutny brak czasu. Gotowanie stało się obowiązkiem. Gotowaliśmy by przetrwać a nie by robić to z przyjemnością i zaangażowaniem. Nasza dietą stały się szybkie potrawy i niezdrowe przekąski.

Thermomix dojechał po tygodniu i teraz gotowanie stało się przyjemnością. Nie musiałam stać nad garnkiem i pilnować żeby się nie przypaliło ani nad deską do krojenia by przygotować surówkę których i tak nigdy dobrze nie potrafiłam dobrać do smaku.

Bardzo szybko wiedziałam ze chce zostać przedstawicielem Thermomix. Czemu się zdecydowałam?

Bo poznałam jego niesamowita jakość i funkcjonalność. Bo wiedziałam ze to pierwszy robot kuchenny który nie będzie stal na półce i zbierał kurzu. Bo chciałam podzielić się moją pasją z innymi rodzicami, kobietami i mężczyznami, singlami, ludzmi zapracowanymi, i tymi którzy chcą zmienić swoja dietę na zdrowsza lub po prostu podnieść swoje umiejętności kulinarne na wyższy profesjonalny poziom.

Kiedyś jeden z profesorów na studiach z projektowania wnętrz powiedział mi " żeby być w czym najlepszym, trzeba mieć na tym punkcie kompletnego bzika" I ja go wciąż mam. Na punkcie Thermomixa...